Na co wydajemy nasze ciężko zarobione pieniądze?

Co robimy codziennie?

Wśród codziennych aktywności najczęściej robimy zakupy – 36%. Szczęśliwie sport jest na drugim miejscu – 29%, z czego 16,5% to sport na siłowni. Naszą codziennością raczej nie jest zamawianie jedzenia – tylko 9% wskazań, codzienne wyjścia do lokalu (6,5%) ani tym bardziej ukulturalnianie się – 2%. Zdecydowanie naszą codziennością nie są imprezy, bo te z codziennych aktywności wynoszą tylko niecały 1%.

Co robimy raz (no może dwa) na tydzień?

Nadal wygrywają zakupy, ale mniej agresywnie, bo 29% wskazań. Na drugie miejsce wskakują knajpy, puby i restauracje, co robi aż 20% z nas, chybachyba że zamawiamy jedzenie do domu – 15,5%. Jak się najemy, to 16,5% z nas uprawia sport, ale tylko 7,5% na siłowni. Kulturalnie czas spędzamy raz w tygodniu w 8% przypadków, a imprezujemy na 3%.

Raz w miesiącu…

Wreszcie wybieramy kulturę! Aż 26% wskazań raz w miesiącu oznacza ukulturalnianie się w kinie, teatrze lub na wystawie. Raz w miesiącu mamy szansę też spotkać kogoś za barem lub z tacą kelnerską, bo chodzimy zjeść lub się napić na mieście w 22% przypadków aktywności comiesięcznej. Miesięcznica dotyczy też zamawiania jedzenia, aż w 20% przypadków. Niektórzy nie mają dużych potrzeb zakupowych, więc 11% tych wskazań to właśnie shopping, a 10,5% imprezy i kluby. 7,5% aktywności raz w miesiącu to sport, z czego 2,5% na siłowni.

Rzadko nam się chce…

Imprezować, 25% wskazań i ukulturalniać – 22,5% wskazań. Wśród wszystkich rzadkich aktywności w 15% zamawiamy jedzenie, 13% uprawiamy sport (w tym 6% na siłce), a w 12% idziemy do knajpy. 5,5% rzadko to zakupy.

Czego w ogóle nie robimy?

Jeśli czegoś nie robimy, to najczęściej… sportu na siłowni – 42% wskazań. Nie imprezujemy w ogóle w 25,5% przypadków „nigdy". Nigdy też nie uprawiamy sportu w 13% przypadków (a szkoda!). Na święte nigdy w 8,5% mamy zamawianie jedzenia, a 4,5% jedzenie na mieście. 5,5% w ogóle to kultura. Najmniejszym odsetkiem nierobionych rzeczy to zakupy – zaledwie 0,3% wskazań.

Naszą codzienną aktywnością są najczęściej zakupy i sport. Z cotygodniowych aktywności królują zakupy oraz jedzenie na mieście. Raz w miesiącu jemy na mieście i spędzamy kulturalnie czas. Z rzadkich aktywności królują imprezy i kultura, a na święte nigdy odkładamy zdecydowanie siłownię i, w mniejszym stopniu, imprezy.

To z kim gdzie na randkę? I gdzie można kogoś znaleźć?

Lesbijki lubią kulturę, więc zabierz swoją potencjalną dziewczynę do kina, teatru lub galerii, ale uważaj – może to już widziała. Jeśli wolisz sport, to też jest dobrą opcją, ale nie na siłowni. Codzienne bieganie, a może pływanie?
Swojego przyszłego chłopaka geja spotkasz na zakupach albo na siłowni, więc możecie zamówić jedzenie do domu, chybachyba że wolisz sprawić mu cotygodniową przyjemność i zabrać go do restauracji.
Osoby biseksualne najbardziej dominują codziennie siłownię, więc może warto tam szukać, a jak już znajdziesz, to zabierz na cotygodniowe szaleństwo na zakupach.
Osoby heteroseksualne dominują w kategorii nic nie robienia, więc cokolwiek z nimi zrobisz będzie super.